Dziś
dziś umarło twoje serce
ale ciało drga jeszcze
ciepłe ostatnimi porywami serca
nie martw się
uszanuję ostatnie odbicie
moich rysów w twoich źrenicach
zamknę ci oczy
już bez kołysanki
nie usłyszysz więcej
słodkiego głosu wszystkich pokus
wołających cię zza okna
złożę ci ręce
jak do modlitwy
już się nie oprzesz
o argument nieistnienia Boga
za późno
za późno na rozważania nie-teologiczne
dziś brakło powietrza w twoich płucach
ale drobinki kurzu wciąż tańczą w powietrzu
poruszone doznaniem
twojego ostatniego oddechu
tańczą bez żalu
nie zważając na brak muzyki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz