Żywioł
parzysz mnie w usta gdy szukam
smaku z najwcześniejszych wspomnień
gorąco cię zapewniam że to nic
że dziś nie wzejdzie
słońce
ochładzasz mi skronie wyważone
od środka przez niecierpliwe myśli
patrzę w twoje głębokie i wzburzone
ciemnoniebieskie oczy
czuję jak rosną we mnie twoje plany
na przyszłość ostrymi korzeniami
lecz może zasieją się w tobie
niewinne wątpliwości
przeganiasz ze nie pragnienia
które nie mogą się spełnić
owiewasz chłodnym powiewem
rozgorączkowane nadzieje
jesteś
moim Żywiołem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz