Rutyna cudu
budzimy się co rano
wywołani w ciemni wszechświata
kolejne odbitki
tych samych obowiązków
w perspektywie jedynie
godziny oddechów i uderzeń serca
otwieramy świat
zamknięty za drzwiami powiek
niechcący dotykając
cienkiej granicy życia
chcę złączyć nasze dłonie
palec do palca
opuszki delikatne
doskonale ukrwione
przekroczmy przepaść
miedzy kiedyś i teraz
26 V 2014